Obserwatorzy

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Nareszcie skończyłam

Witam serdecznie w ten piękny wieczór po cudownym dniu.Dzisiaj pochwalę się dziełem które zaczęłam 4 lata temu (aż wstyd się przyznawać).W pierwszym roku uszyłam kwadraty w drugim pozszywałam je z sobą za pomocą pasów materiału potem był rok przerwy i dzisiaj mimo pięknej pogody skończyłam. To wcale nie znaczy, że siedziałam w domu i szyłam bo maszynę mam na tarasie dlatego dzisiaj była idealna pogoda do pracy na dworze. ponieważ pomysł powstał gdy jeszcze nie było Ady to teraz chyba muszę przymierzyć się do trzeciej narzuty. Dość paplania teraz zdjęcia.
Ta była pierwsza i trochę się pomarszczyła przy pikowaniu ale trudno.
 
 
 
 
Z drugiej jestem zadowolona.
Posted by Picasa
Pozdrawiam cieplutko.

Brak komentarzy: