Obserwatorzy

wtorek, 21 czerwca 2011

O wszystkim i pielgrzymka do Częstochowy

Witam wszystkich serdecznie.
U mnie ostatnio dużo się dzieje ale nierobótkowo znaczy robótkowo walczę z zaproszeniami ślubnymi ale je już pokazywałam. W związku z nimi mam problem gdyż nigdzie nie mogę dostać białych opalizujących nici z metaluxu w mojej internetowej pasmanterii dowiedziałam się, że importer się wycofał z ich sprowadzania i w związku z tym jeśli ktoś wie gdzie mogę je dostać to proszę o info.
Następna sprawa to szykuję się do wyjazdu na obóz w Międzywodziu w związku z tym poszukuję darmowych ebooków między innymi szukam Lawendowy pył i Zapach rozmarynu.
I kolejna sprawa wczoraj byłam na pielgrzymce w Częstochowie z dziećmi rocznicowymi. Nie będę pisać o wrażeniach, bo kto był to wie a kto nie był to ja i tak nie przekażę wrażeń, bo tego się nie da opisać. Pokaże kilka zdjęć. Nie będzie tu obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej ponieważ nie wolno robić zdjęć z fleszem a ja w swoim aparacie nie umiem niestety wyłączyć flesza. Nie wolno robić z fleszem gdyż każdy błysk uszkadza obraz.
Pora na zdjęcia.







Jeszcze jedna sprawa przez ostatni tydzień byłam bardzo zaskoczona ilością odwiedzin mojego bloga ale niestety nie wiem czym to było spowodowane gdyż nie było komentarzy. Niemniej dziękuję za odwiedziny.
Pozdrawiam cieplutko.

sobota, 11 czerwca 2011

Co natura dała trzeba spożytkować.

Witam!
Dzisiaj bez zdjęć, tylko informacyjnie. Zrobiłam drugą wersję syropu z bzu tzn. 24 kwiaty pozbawione grubych łodyg zalewamy 1 l ciepłej przegotowanej wody z sokiem z 1 cytryny lub z kwaskiem cytrynowym przykrywamy talerzykiem i odstawiamy na 48 godzin. Zlewamy, dodajemy 1kg cukru gotujemy i gorący dajemy do słoików.
Ponieważ kwitnie też róża to oczywiście nastawiłam nalewkę z miodem. Przepisy na przetwory z płatków róży znalazłam u Asi za co niezmiernie jestem jej wdzięczna. Asiu dziękuję. Zrobiłam tez cukier różany i konfiturę oraz ususzyłam płatki do herbatki.
Zebrałam też na herbatę liście maliny, jeżyny, poziomki i czarnej porzeczki.
Zapraszam do korzystania z darów natury będzie i zdrowiej i taniej. Zapraszam na owocne spacerki w ciągu weekendu.
Pozdrawiam cieplutko.

niedziela, 5 czerwca 2011

Jak robiłam syrop z kwiatów bzu czarnego.

Witam serdecznie! Dzisiaj sprawozdanie obrazkowe z robienia syropu z kwiatów bzu czarnego. Oczywiście robiłam podwójną porcję.
Zbieramy 24 baldachimy w pełni rozwinięte i suche. Pozwalamy uciec żyjątkom i obcinamy grube pędy.
Wyszorowane 2 cytryny i 2 pomarańcze kroimy w plasterki ze skórką.
Dolewamy 2 litry wody.
Gotujemy 30 minut. Odstawiamy na 24 godziny. Przecedzamy i wyrzucamy co już zbędne dodajemy 2 kg cukru(ja daję 1,5kg)gotujemy.

Gorący zlewamy do butelek.
Teraz już tylko etykiety i do spiżarni.
Zdradzę wam w sekrecie,że dodając do soku spirytus otrzymamy naleweczkę.
Pozdrawiam i życzę owocnych spacerków niedzielnych.